Gazeta Niedzielna

Dlaczego Pan Jezus tak straszliwie i okrutnie cierpiał?
To pytanie wciąż i wciąż do mnie powraca.
Może pytając boję się odpowiedzi i dlatego nie chcę jej przyjąć?
Bo ona jest – właśnie w tym cierpieniu.
Dopóki nie przyjmę i nie uwierzę,
skarga Jezusa: Co więcej jeszcze miałem uczynić, aby przekonać jak bardzo mocno
ukochałem ciebie? – pozostanie na zewnątrz,
przed drzwiami mojego serca.

Krzyż biorę do ręki.
Całuję go.
Nie całuję narzędzia tortur i zbrodni – ale Miłość, która pozwoliła przybić się
na drzewie krzyża.

Nie będę już pytał więcej, tylko mój grzech wyrzucę daleko od siebie
i z głębi mojego serca żalem serdecznym pieśń żałosną zanucę – pieśń,
którą PAN JEZUS już zbyt długo śpiewał dla mnie:
„Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił…

ks. Marian Łękawa SAC – Rektor PMK w Szkocji



Fundacja Veritas

Historia fundacji

Księgarnia Veritas

Przejdź do księgarni

Artykuły


Myśl tygodnia

JEŚĆ NIE OBMYTYMI RĘKAMI CZŁOWIEKA NIE PLAMI

Nie staraj się zbytnio o to, abyś był człowiekiem dobrze ułożonym. Gdy uchybisz w tym względzie, nie rób sobie zbytnich wyrzutów. Bo może się w Tobie wytworzyć przekonanie, że na tym polega istota twojego życia. A przecież chodzi o twoją intencję, o twoją bezinteresowność .

Nie staraj się zbytnio o to, abyś był człowiekiem dobrze ułożonym, bo może się zdarzyć, że osiągniesz sukces w tym względzie, i tak otoczenie twoje, jak i ty sam uznasz, że postępujesz poprawnie - a nawet nie zauważysz, że wnętrze twoje jest kłębowiskiem żmij.

* * *

z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński