Ileż to razy już cię pogrzebano. Ileż to razy przywalono cię kamieniem oszczerstwa. Ileż to razy przyłożono pieczęć na twoją nieobecność. I zmartwychwstałeś. I chodzą pogłoski, że cię widzieli na ulicy, jak szedłeś uśmiechnięty - jak dawniej, w najpiękniejsze dni twojego powodzenia i chwały. Zaczynają o tobie mówić ludzie z szacunkiem, podziwiać twoją mądrość i wytrwałość, rozumieć trafnie, odczytywać twoje intencje, doceniać zasługi. I zatrwożyli się twoi wrogowie, ci, którzy na ciebie wydali wyrok, którzy cię ukrzyżowali i pogrzebali.
Nie myśl, że to ostatni raz. Jeszcze cię nieraz pogrzebią. Jeszcze nieraz będą się cieszyć z twojej śmierci. Ale zmartwychwstaniesz. Będziesz chodził z Synem Człowieczym w światłości chwały Bożej. Będziesz spotykał się z ludźmi, którzy zobaczą cię w prawdzie: zrozumieją, o co chodziło, odkryją twoje najgłębsze zamiary, najtajniejsze intencje.
Bo dobro zawsze zwycięży. Bo sprawiedliwość jest wieczna. Byleś jej nie zdradził, byleś jej zawsze służył.
z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński
This website passes cookies to your browser which are used to provide essential website functions such as enabling your shopping cart, to save your preferences and to monitor usage of our website. For more information on which cookies we use and why, and information on how to disable cookies please read on.
If you continue to use our website then you are agreeing to our use of cookies.