Później przeszedł do franciszkanów. Po zamordowaniu w Maroku pięciu franciszkanów, tak się zapalił duchem męczeńskiej ofiary, że także postanowił udać się do Afryki, by tam oddać swoje życie dla Chrystusa. Jednak plany Boże były inne. Skierowano go do pracy w Europie. Apostołował jako kaznodzieja ludowy we Wloszech i Francji. Dar wymowy, jego niezwykle obrazowy i plastyczny język, postawa ascetyczna, żar i towarzyszące mu cuda gromadziły przy nim tak wielkie tłumy, że musiał głosić kazania na placach, gdyż żaden kościół nie mógł pomieścić słuchaczy. Działał na rzecz ubogich i pojednania. Był obdarzony wielu charyzmatami – miał dar bilokacji, czytania w ludzkich sumieniach i proroctwa. Wykładał filozofię na uniwersytecie w Bolonii. Jest autorem m.in. zbioru kazań „Sermones”. W roku 1228 udał się do Rzymu. Jego kazanie wywarło tak wielki wpływ na papieżu Grzegorzu IX, że polecił mu, by wygłaszał kazania do tłumów pielgrzymów, którzy przybywali do Wiecznego Miasta. W 1230 r. przybył do Padwy, gdzie zmarł w 1231 r. w wieku 36 lat. Jego pogrzeb był wielką manifestacją. W niespełna rok później został kanonizowany przez Grzegorza IX. O tak rychłej kanonizacji zadecydowały rozliczne cuda i łaski, jakich wierni doznawali na jego grobie. W 1946 r. Pius XII ogłosił go doktorem Kościoła.
na podstawie: www.brewiarz.pl