Gazeta Niedzielna

św. Ryta

wdowa, zakonnica

Św. Ryta jest jedną z najbardziej popularnych świętych na świecie. Jest patronką w sprawach trudnych i beznadziejnych. O jej młodości wiemy bardzo mało. Urodziła się ok. 1380 r. w rodzinie ubogich górali w Rocca Porena (Umbria). Była prostą, niewykształconą osobą. Pragnęła swoje życie oddać Bogu, ale na życzenie rodziców wyszła za mąż. Związek był bardzo nieudany.

Porywczy, brutalny mąż był powodem jej dramatów. Zginął zabity w porachunkach wendety. Była matką dwóch synów, z którymi miała kłopoty wychowawcze. Bojąc się, by nie kontynuowali wendety, prosiła Boga, aby raczej zabrał ich ze świata, niż mieliby stać się zabójcami. Zmarli podczas epidemii. Wtedy Rita wstąpiła do klasztoru augustianek, gdzie spełniała najniższe posługi. Odznaczała się posłuszeństwem, duchem modlitwy i cierpliwości. Osiągnęła szczyty kontemplacji. Miała szczególne nabożeństwo do Bożej męki. Pewnego dnia, modląc się przed krzyżem, otrzymała szczególny stygmat – cierń z korony Jezusa, który wbił się w jej czoło. Ta bolesna rana była powodem jej niesłychanych cierpień przez 15 lat. Zmarła w 1457 r. w Cascii. Tam spoczywa jej ciało nienaruszone do dziś. Jest to miejsce tłumnych pielgrzymek. Została beatyfikowana w 1627 r., a kanonizowana w 1900 r. przez papieża Leona XIII.



Fundacja Veritas

Historia fundacji

Księgarnia Veritas

Przejdź do księgarni

Artykuły


Myśl tygodnia

I ŚWIATŁOŚĆ ZEWSZĄD ICH OŚWIECIŁA

Czy słyszysz poprzez hałas ulicy, ludzki gwar, krzyki, śpiewy, narzekania, śmiechy, przekleństwa, poprzez codzienne odgłosy życia - czy słyszysz śpiewy anielskie? Czy dostrzegasz wśród świateł licznych, wystawowych neonów, okien kamienic, reflektorów samochodowych - Jego gwiazdę?

Przyszedł, aby nam pomóc żyć: żeby poprzez naszą małość, podłość, nędzę, poprzez chęć prześlizgnięcia się przez świat w wygodzie i spokoju potrafiła się przebić nasza wspaniałość; żebyśmy, mali spryciarze, potrafili rzucić na szalę służby Dobru - siebie samych.

* * *

z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński