Gazeta Niedzielna

Powracające pytanie
Niedziela
Palmowa Męki Pańskiej – ROK C

ks. Marian Łękawa SAC - Rektor PMK w Szkocji

Dlaczego Pan Jezus tak straszliwie i okrutnie cierpiał?
To pytanie wciąż i wciąż do mnie powraca.
Może pytając boję się odpowiedzi i dlatego nie chcę jej przyjąć
Bo ona jest – właśnie w tym cierpieniu.
Dopóki nie przyjmę i nie uwierzę,
skarga Jezusa: Co więcej jeszcze miałem uczynić, aby przekonać jak bardzo mocno
ukochałem ciebie? – pozostanie na zewnątrz,
przed drzwiami mojego serca.

Krzyż biorę do ręki.
Całuję go.
Nie całuję narzędzia tortur i zbrodni – ale Miłość, która pozwoliła przybić się
na drzewie krzyża.

Nie będę już pytał więcej, tylko mój grzech wyrzucę daleko od siebie
i z głębi mojego serca żalem serdecznym pieśń żałosną zanucę – pieśń
którą PAN JEZUS już zbyt długo śpiewał dla mnie
„Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił…



Fundacja Veritas

Historia fundacji

Księgarnia Veritas

Przejdź do księgarni

Artykuły


Myśl tygodnia

ZNALAZŁA GO

To było takie proste, gdy przychodziłeś podrapany, posiniaczony, rozżalony, rozbeczany, wgramolić się jej na kolana i wtulić głowę, i słuchać, jak jej serce bije. Serce, które na pewno kocha. Płacz przechodził w pochlipywanie. Odpływała gorycz. Było ci dobrze, tak dobrze, że aż zasypiałeś.

Potem przyszedł okres, gdy denerwowała cię jej dobroć. Nie mogłeś znosić jej milczenia i smutnego spojrzenia, gdy coś złego zrobiłeś. Niechby zrobiła awanturę, niechby krzyczała, a nawet zbiła.

Potem poszedłeś w świat. Z wielkimi planami i nadziejami, pełen wiary w ludzi. A teraz wracasz. Tak jak wtedy:rozżalony. Do niej. W pokoju jest cicho, czyściutko jak dawniej, matka pomiędzy starymi meblami krząta się ucieszona, żeś przyszedł. ,,Może się herbaty napijesz?". Napijesz się, bo to ci da okazję do zatrzymania się tu dłużej. Ona nie wie i nigdy nie bedzie wiedzieć, jak ci tego powrotu było trzeba. Może później podejdzie i pocałuje twoja głowę, nie wiedząc jak bardzo na to czekałeś. Czujesz, jak odpływa twoja złość, nienawiść, rozgoryczenie, jak bierzesz w siebie światło, jej dobroć.

Przez te lata, które minęły, spiętrzyło się w tobie zło, stwardniałość, skrzepłeś w egoiźmie, stykając się z surowym światem.

Teraz w czasie nabożeństw majowych przychodzisz do Niej przez modlitwy, pieśni - obcujesz z Nią. Czujesz, jak odpływa od ciebie zło, jak bierzesz w siebie światło - Jej dobroć.

z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński