Dlaczego człowiek, żyjąc na tym Bożym świecie, tak łatwo ulega iluzji i daje się zwieźć? Szuka swojego znaczenia, ale zupełnie nie tam, gdzie ono jest naprawdę. Swoim zachowaniem przypomina koguta Chanteclera, który myślał, że swoim śpiewem wzbudzał wschód słońca. Wyobrażał sobie, że słońce budziło się na jego głos i gdyby przypadkiem pewnego dnia Chantecler przestał śpiewać – słońce by nie … czytaj więcej →
Carlo Carretto w książce Pustynia w mieście opisuje takie wydarzenie: „Jakiś narkoman, silny jak tur, wtargnął do kaplicy w czasie liturgii. Na szczęście Msza święta już się kończyła i on, zupełnie wyczerpany w swoim podnieceniu, wyszedł razem z nami. Byliśmy pod wielkim wrażeniem jego szaleńczego miotania się, wywołało ono zrozumiałe podniecenie i zaniepokojenie w naszej modlitewnej wspólnocie. W kuchni poprosił … czytaj więcej →
Księżyc nie rozumiejąc działania słońca zapytał z wyrzutem: – Dziwię się, że twoje promienie tak bardzo różne wywołują skutki na ziemi. Kiedy padają na wosk, wtedy roztapiasz go. Kiedy na glinę – robi się twarda. Materiał zaś płowieje, a skóra człowieka brązowieje. Słońce odpowiedziało bardzo zwyczajnie: – To zależy od rzeczy, których właściwości są różne i dlatego różnie reagują na … czytaj więcej →
Sułtan Mahomet IV, wypowiadając wojnę cesarzowi Leopoldowi i królowi Janowi Sobieskiemu przesłał list, w którym napisał takie słowa: „Z łaski Boga rządzącego w niebie, my Mola Mahomet, sławny i wszechmocny cesarz Babilonii i Judei, Wschodu i Zachodu, król wszystkich królów ziemskich i niebieskich, sułtan świętej Arabii i Mauretanii, urodzony i sławny król jerozolimski, władca i pan Grobu Krzyżowanego Boga niewiernych … czytaj więcej →
Ksiądz Jerzy Mirewicz, znany jezuita, szczególnie tu na Wyspach Brytyjskich, od kilknastu lat – już świętej pamięci, w jednej ze swoich książek napisał między innymi takie słowa: „Chrześcijanie ujmują swoje życie jako podróż do wiecznej ojczyzny, jako pielgrzymowanie do nieba, do domu. Jest to dom Ojca. Jezus Chrystus jest tego domu Panem. Wszyscy ludzie, dopóki żyją na ziemi, mogą osiągnąć … czytaj więcej →
Po wysłuchaniu dzisiejszego Bożego Słowa wielu z nas może być zaskoczonych. Bo co to znaczy: „Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął!” O jakim ogniu mówi Pan Jezus? W Piśmie Świętym ogień bardzo często oznacza Boże działanie – na przykład Pan Bóg objawia się Mojżeszowi w krzewie ognistym, który płonął, ale się nie spalał. … czytaj więcej →
Pan Jezus przekazuje dziś bardzo ciepłe i serdeczne słowa: „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo”. Obiecuje, że to królestwo, z którego przyszedł, stanie się udziałem tych, którzy weń uwierzą. Dla dzisiejszego człowieka zanurzonego w sprawach tego świata, Jezusowe słowa brzmią – trzeba przyznać – trochę archaicznie. A poza tym tu, na tej ziemi, … czytaj więcej →
Horacy Safrin w swojej książce Przy szabasowych świecach pisze między innymi o jednym z bogatych fabrykantów miasta Łodzi – Poznańskim, który będąc już w podeszłych latach miał taki zwyczaj, że kiedy przyjmował nowego portiera wręczał mu grubą, w skórę oprawioną księgę i tak mówił: „To jest mój album familijny. Przypatrz się dobrze zamieszczonym tam fotografiom. Jeśli która z tych osób … czytaj więcej →
Apostołowie, przebywając stale z Panem Jezusem, widzieli jak często ich Pan i Mistrz trwał na modlitwie. Wiele razy w Ewangelii opisane jest jak odchodził na miejsca samotne, na których modlił się do swego Ojca. Przed każdym ważnym wydarzeniem Chrystus Pan spędzał wiele czasu, bywało że całe noce, na uboczu. Tam rozmawiał ze swoim Ojcem i łączył swoją wolę z wolą … czytaj więcej →
Zarówno dzisiejsze Pierwsze Czytanie jak i Ewangelia opisują Boże odwiedziny w ludzkich progach. Starotestamentowy Abraham przyjmuje trzech wędrowców z wielką serdecznością. Przygotowuje dla nich wspaniałą ucztę, tak jakby się domyślał, że w osobach tych trzech obcych nawiedza go nadprzyrodzona moc. Zresztą jego głęboki pokłon i słowa, które wypowiedział: „O Panie, jeśli jestem tego godzien, racz nie omijać swego sługi!” świadczą, … czytaj więcej →
Nie staraj się zbytnio o to, abyś był człowiekiem dobrze ułożonym. Gdy uchybisz w tym względzie, nie rób sobie zbytnich wyrzutów. Bo może się w Tobie wytworzyć przekonanie, że na tym polega istota twojego życia. A przecież chodzi o twoją intencję, o twoją bezinteresowność .
Nie staraj się zbytnio o to, abyś był człowiekiem dobrze ułożonym, bo może się zdarzyć, że osiągniesz sukces w tym względzie, i tak otoczenie twoje, jak i ty sam uznasz, że postępujesz poprawnie - a nawet nie zauważysz, że wnętrze twoje jest kłębowiskiem żmij.
* * *
z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński
This website passes cookies to your browser which are used to provide essential website functions such as enabling your shopping cart, to save your preferences and to monitor usage of our website. For more information on which cookies we use and why, and information on how to disable cookies please read on.
If you continue to use our website then you are agreeing to our use of cookies.