Przez kilka kolejnych niedziel Słowo Boże ilustruje za pomocą przypowieści tajemnice Królestwa Niebieskiego. Mieliśmy już przypowieść o siewcy, o chwaście pośród zboża, o ziarnku gorczycy i zaczynie, a dziś – o skarbie, o perle i o sieci. Z różnych stron Pan Jezus w sposób bardzo plastyczny przedstawia Bożą rzeczywistość przygotowaną człowiekowi przez samego Boga już od zarania dziejów. Jest nią … czytaj więcej →
Po wysłuchaniu dzisiejszego Słowa Bożego wydaje się być oczywistym, że na świecie są ludzie dobrzy i są ludzie źli. Dokładnie jak w Jezusowej przypowieści – na polu równolegle obok siebie rośnie i pszenica i chwast. Dlatego reakcja sług gospodarza, zdziwionych skąd wziął się chwast, skoro posiane było tylko dobre nasienie, jest bardzo zrozumiała: „Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go? … czytaj więcej →
Losy wiary w człowieku są zależne od losów człowieka. Pan Jezus przyrównuje swoje Słowo do ziarna a człowieka do roli, którą obsiewa. Dzisiejsza przypowieść jest bardzo wymowna, bowiem ilustruje ten Boży zasiew na glebie ludzkiego serca. Owoc wydaje ziarno i tylko ziarno, ale to ziarno jest uzależnione od gleby. W jednym przypadku to ziarno padło na jakąś ubitą ziemię i … czytaj więcej →
Minął miesiąc, któremu towarzyszyła każdego dnia litania do Najświętszego Serca Jezusowego wraz z prośbą: „Jezu cichy i pokornego serca uczyń serca nasze według Serca Twego”. W dzisiejszej Liturgii odnajdujemy potwierdzenie tej prośby w słowach samego Jezusa: „Uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”. Od razu przypomina mi się komentarz św. Augustyna … czytaj więcej →
Dzisiejsze święto jest naszym wyznaniem wiary w przedziwną obecność Pana pod postaciami chleba i wina. Niech starczy tych słów. Samą procesją powiemy więcej.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen. Za każdym razem, kiedy mówimy te słowa, uwielbiamy Boga w Trójcy Jedynego. Za każdym razem, kiedy czynimy znak krzyża świętego, wyznajemy największą tajemnicę naszej wiary. Ale człowiek nie lubi tajemnic – szczególnie religijnych, dogmatycznych i równocześnie zapomina, że sam dla siebie … czytaj więcej →
Rozważając dzisiejszą uroczystość Zesłania Ducha Świętego na Apostołów nie sposób nie zauważyć jak wielkim wrogiem wolności jest strach. Przecież ci biedni Apostołowie zanim otrzymali obiecanego Pocieszyciela naprawdę byli przerażeni. Kiedy przychodził do nich Zmartwychwstały Pan, musiał przedostawać się przez zamknięte drzwi. Bo oni bali się, żyli w strachu, w zabarykadowanym Wieczerniku – „z obawy przed Żydami”. I gdyby nie zstąpienie … czytaj więcej →
Nastrój melancholii i smutku jest bardzo wyraźny w liturgii wielkanocnych niedziel. Święto Wniebowstąpienia Pańskiego ukazuje postać odchodzącego Chrystusa na tle obłoku i wiosennego błękitu. Apostołowie pewnie długo by patrzyli w górę, gdyby nie przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. Nie było łatwo zejść z góry Oliwnej. Tak niedługo cieszyli się Zmartwychwstałym Panem. Pan Jezus przygotowywał ich na tę … czytaj więcej →
W Kościele nadal trwa okres Wielkanocy. Jest to radość 40 dni, w których Pan Jezus nie tylko ukazuje się swoim uczniom po zmartwychwstaniu, ale również przygotowuje na przyjęcie i przeżycie nowej Tajemnicy. Takie są Słowa dzisiejszej Ewangelii: „Będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze, Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go … czytaj więcej →
Pan Jezus, żegnając się z uczniami podczas Ostatniej Wieczerzy, wypowiada bardzo wzruszające słowa: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we mnie wierzcie”. A powiedział to na kilka godzin przed rozpoczęciem swojej męki. Przez trzy lata przygotowywał swoich wybranych, aby ich wiara nie ustała. Widział dokładnie poszczególne etapy męki duchowej i fizycznej, które już niebawem miały się … czytaj więcej →
Jest łatwo pracować, jest łatwo być dobrym, jeżeli ktoś to widzi, przyjmuje, cieszy się. Jeżeli uzyskujemy akceptację otoczenia, pochwały, uznanie, szacunek. Jeżeli ta nasza praca jest na świeczniku, przez wszystkich uważana za osiągnięcie, za sukces.
Nie jest łatwo pracować, jeżeli nas nikt nie widzi, nikt nie ocenia naszego trudu, poświęcenia, wysiłku, który ciągnie się dzień za dniem. Jeżeli żyjemy w pustce, w zapomnieniu.
Ale jeszcze ciężej jest pracować, kiedy mimo iż dajemy wszystko, na co nas stać, ludzie się odwracają. Jeżeli spotykamy brak zaufania, dezaprobatę, naganę; już nie obojętność - ale wrogość. Wtedy pracować, wtedy się poświęcać, być dobrym, wtedy wytrwać - to jest dopiero ranga człowieczeństwa.
* * *
z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński
This website passes cookies to your browser which are used to provide essential website functions such as enabling your shopping cart, to save your preferences and to monitor usage of our website. For more information on which cookies we use and why, and information on how to disable cookies please read on.
If you continue to use our website then you are agreeing to our use of cookies.