Gazeta Niedzielna

Urodziła się w 1553 r. w Yorku (Anglia) w rodzinie anglikańskiej. Wyróżniała się urodą, wiedzą i pogodą ducha. W 1571 r. wyszła za mąż za zamożnego hodowcę bydła. Trzy lata później przeszła na katolicyzm. W tej wierze wychowała dwójkę swoich dzieci. Jej córka została zakonnicą, a syn księdzem.

W czasie prześladowań wiary katolickiej w Wielkiej Brytanii udzielała schronienia katolickim księżom i w jej domu potajemnie sprawowano Eucharystię. Za pomoc udzielaną duchowieństwu w 1586 r. została wraz z dziećmi aresztowana i osadzona więzieniu, gdzie wywierano na nią presję, by wyrzekła się wiary. Dzieci uwolniono, a po dwóch latach skazano na śmierć przez zmiażdżenie. Po okrutnych torturach odeszła do Pana w Wielki Piątek w 1586 r. Beatyfikowana została w 1929 r. przez Piusa XI, a kanonizował ją w 1970 r. Paweł VI.



Fundacja Veritas

Historia fundacji

Księgarnia Veritas

Przejdź do księgarni

Artykuły


Myśl tygodnia

ZNALAZŁA GO

To było takie proste, gdy przychodziłeś podrapany, posiniaczony, rozżalony, rozbeczany, wgramolić się jej na kolana i wtulić głowę, i słuchać, jak jej serce bije. Serce, które na pewno kocha. Płacz przechodził w pochlipywanie. Odpływała gorycz. Było ci dobrze, tak dobrze, że aż zasypiałeś.

Potem przyszedł okres, gdy denerwowała cię jej dobroć. Nie mogłeś znosić jej milczenia i smutnego spojrzenia, gdy coś złego zrobiłeś. Niechby zrobiła awanturę, niechby krzyczała, a nawet zbiła.

Potem poszedłeś w świat. Z wielkimi planami i nadziejami, pełen wiary w ludzi. A teraz wracasz. Tak jak wtedy: rozżalony. Do niej. W pokoju jest cicho, czyściutko jak dawniej, matka pomiędzy starymi meblami krząta się ucieszona, żeś przyszedł. ,,Może się herbaty napijesz?". Napijesz się, bo to ci da okazję do zatrzymania się tu dłużej. Ona nie wie i nigdy nie bedzie wiedzieć, jak ci tego powrotu było trzeba. Może później podejdzie i pocałuje twoja głowę, nie wiedząc jak bardzo na to czekałeś. Czujesz, jak odpływa twoja złość, nienawiść, rozgoryczenie, jak bierzesz w siebie światło, jej dobroć.

Przez te lata, które minęły, spiętrzyło się w tobie zło, stwardniałeś, skrzepłeś w egoiźmie, stykając się z surowym światem.

Teraz w czasie nabożeństw majowych przychodzisz do Niej przez modlitwy, pieśni - obcujesz z Nią. Czujesz, jak odpływa od ciebie zło, jak bierzesz w siebie światło - Jej dobroć.

z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński