Gazeta Niedzielna

Urodził się 1 listopada 1888 r. w Juszewszczyźnie w powiecie oszmiańskim. W 1910 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Wilnie. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1914 r. W 1926 r. uzyskał tytuł doktora teologii, a w 1934 roku habilitował się na Uniwersytecie Warszawskim w zakresie teologii pastoralnej i uzyskał stopień docenta. Całe swoje życie poświęcił Bogu i Kościołowi.

Wyróżniał się gorliwością o chwałę Bożą, wyrażającą się w dużej aktywności. Zadziwia różnorodność jego prac. Przez kilka lat po święceniach kapłańskich był duszpasterzem parafialnym i katechetą, potem organizatorem szkolnictwa, pedagogiem, wykładowcą na uniwersytecie i w seminarium, ojcem duchownym, spowiednikiem kleryków, księży i sióstr zakonnych, kapelanem wojskowym, działaczem trzeźwościowym i wreszcie budowniczym kościołów. Mimo dużej aktywności, prowadził głębokie życie duchowe. Od 1932 r. poświęcił się pracy naukowej. W jego życiu wielką rolę odegrała służba idei Miłosierdzia Bożego. Jemu to przysługuje – obok św. Faustyny Kowalskiej – tytuł Apostoła Miłosierdzia Bożego. Jako spowiednik i kierownik duchowy św. Faustyny, zainspirowany jej objawieniami, oddał się całkowicie szerzeniu prawdy o Miłosierdziu Bożym i szerzeniu kultu Miłosierdzia Bożego. Opublikował szereg dzieł na ten temat, zabiegał o ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego, przyczynił się do namalowania pierwszego obrazu „Jezu ufam Tobie”, był współtwórcą Zgromadzenia Zakonnego Sióstr Jezusa Miłosiernego. Zmarł 15 lutego 19 75 r. Beatyfikacja odbyła się w 2008 r. w Białymstoku.



Fundacja Veritas

Historia fundacji

Księgarnia Veritas

Przejdź do księgarni

Artykuły


Myśl tygodnia

JEŚĆ NIE OBMYTYMI RĘKAMI CZŁOWIEKA NIE PLAMI

Nie staraj się zbytnio o to, abyś był człowiekiem dobrze ułożonym. Gdy uchybisz w tym względzie, nie rób sobie zbytnich wyrzutów. Bo może się w Tobie wytworzyć przekonanie, że na tym polega istota twojego życia. A przecież chodzi o twoją intencję, o twoją bezinteresowność .

Nie staraj się zbytnio o to, abyś był człowiekiem dobrze ułożonym, bo może się zdarzyć, że osiągniesz sukces w tym względzie, i tak otoczenie twoje, jak i ty sam uznasz, że postępujesz poprawnie - a nawet nie zauważysz, że wnętrze twoje jest kłębowiskiem żmij.

* * *

z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński