Gazeta Niedzielna

Urodził się w 1515 r. we Florencji jako syn Franciszka i Lukrecji Mosciano. Uczył się we florenckiej szkole S. Giorgio. Po przedwczesnej śmierci matki i starszego brata, udał się do stryja w San Germano pod Monte Cassino, by wyręczyć go w zawodzie kupca i odziedziczyć po nim znaczną fortunę. Miał wówczas 17 lat. W czasie pobytu u stryja odwiedzał często opactwo benedyktynów. Przyjął wówczas za swoją dewizę słowa benedyktynów: Nihil amori Christi praeponere (Nic nie przedkładać ponad miłość do Chrystusa).

Wkrótce zrezygnował z okazji zdobycia zawodu i majątku, i udał się do Gaety. Po krótkim pobycie w tym mieśœcie skierował swoje kroki do Rzymu, gdzie miał pozostać do końca życia. Tam rozpoczął studia filozoficzne i teologiczne. Prowadził życie modlitwy i umartwienia. W wolnym czasie nawiedzał kościoły, sanktuaria i zabytki Wiecznego Miasta. Założył towarzystwo religijne pod nazwą “Bractwa Trójcy Świętej” do obsługi pielgrzymów i chorych. Przez tę posługę zyskał sobie miano “Apostoła Rzymu”. Momentem przełomowym w jego życiu był rok 1551, kiedy przyjął święcenia kapłańskie. Miał wtedy 36 lat. Zamieszkał w konwikcie św. Hieronima della Carità w centrum Rzymu. Tu dojrzało wielkie dzieło jego apostolskiego serca, Oratorium. Zrodziło się ono z troski Filipa o poziom wiedzy religijnej penitentów, który w owych czasach był bardzo niski. Zaczął gromadzić kapłanów, zakonników, mieszczan, kupców, artystów. Wspólna modlitwa, spotkania i rozmowy osobiste, spowiedź, czytanie duchowe, konferencje i dyskusje na aktualne tematy, rekolekcje – to program tych spotkań. Oratorium było otwarte dla wszystkich ludzi. Organizował także koncerty muzyczne oraz nabożeństwa. Z czasem zebrała się pewna liczba uczniów. Filip zaprawiał ich do zjednoczenia z Bogiem, do cnót chrześcijańskich i do uczynków miłosierdzia. Na placach bawił się z dziećmi, by je potem gromadami prowadzić do kościoła. Był to dotąd zupełnie nieznany styl apostołowania i prowadzenia duszpasterstwa. Do Oratorium spieszyła cała elita duchowa Rzymu. W roku 1564 Florentczycy oddali mu kościół św. Jana. Tu pozostali przy nim jego duchowi synowie, zwani potem oratorianami czy też filipinami. Za datę założenia oratorianów przyjmuje się 1565 r. Zatwierdził ich papież Grzegorz XIII w 1575 r. Był doradcą papieży i kierownikiem duchowym wielu dostojników. Był jednym z najbardziej wesołych świętych. Zmarł w 1595 r. Przekonanie o świętości kapłana było tak powszechne, że beatyfikacja odbyła się już w 15 lat po jego śmierci. Dokonał jej w 1610 r. papież Paweł V. W dwanaście lat później papież Grzegorz XV dokonał jego kanonizacji (w 1622 r.).

na podstawie: www.brewiarz.pl



Fundacja Veritas

Historia fundacji

Księgarnia Veritas

Przejdź do księgarni

Artykuły


Myśl tygodnia

CIEŚLA Z NAZARETU

Gdy byłeś mały, chciałeś być sławny. Nie wiedziałeś jeszcze, z jakiego powodu, ale wierzyłeś, że będą o tobie pisali w gazetach wielkimi literami. Czy ciągle na to czekasz? Tak, chcemy, aby nas zauważono, aby nas proszono, dziękowano, aby nas uznano, szanowano.

Jest w Ewangelii św. dużo postaci zarysowanych bardzo wyraźnie. O św. Józefie mało wiemy. Zapisano wiele słów nie tylko apostołów, ale faryzeuszów, celiników, grzesznic. Jego słowa nie ma ani jednego. Nikomu nie przyszło do głowy, aby spytać, co On mówił, jakie było Jego zdanie.

Nie wiemy nawet, kiedy umarł.

Nie zauważono Go.

Chciał odejść, gdy poznał, że Maryja jest w ciąży. Został z polecenia anioła. Z polecenia anioła uciekł do Egiptu z Maryją i Dzieciątkiem. Z polecenia aniołów wrócił do Palestyny.

Spełnia polecenia, chociaż nie zawsze rozumie, jaki jest ich cel. Pracuje na utrzymanie Matki i Syna. Umiera chyba wtedy, gdy jest już niepotrzebny, po dojściu Jezusa do pełni sił.

Patron tych, którzy nie są kierownikami, którzy pozostają w ukryciu, którzy są jak powietrze niezauważalni, ale tak jak ono potrzebni.

z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński