Gazeta Niedzielna

Urodziła się w 1522 r. we Florencji. Po śmierci matki, gdy miała 6 lat, została oddana na wychowanie do klasztoru benedyktynek. W wieku 12 lat wstąpiła do dominikańskiego klasztoru w Prato w Toskanii. Rok później otrzymała habit. Szybko wzrastała w cnotach.

W wieku 25 lat została przełożoną klasztoru. Była dobrą administratorką i organizatorką życia klasztornego. Była wielką mistyczką i stygmatyczką. Przeżywała w sposób wyjątkowy mękę Pana Jezusa. Rozważając Drogę Krzyżową przeżywała wielogodzinne ekstazy. W tym czasie wielokrotnie odnosiła rozmaite bolesne rany. Wieść o tym szybko się rozniosła i ściągały do niej tłumy pielgrzymów, a z jej rad korzystali książęta, biskupi i kardynałowie. Korespondowała też z trzema przyszłymi papieżami. Jej mistyczne przeżycia były jednak źle odbierane przez współsiostry, które próbowały ją poniżać i szydzić z niej. W końcu jej świętość i pobożność ostatecznie przekonały siostry do prawdziwości jej przeżyć. Zostawiła po sobie pisma ascetyczne, utwory poetyckie i korespondencję. Zmarła w 1590 r. Papież Klemens XII w 1732 r. ogłosił ją błogosławioną, a w 1746 r. papież Benedykt XIV zaliczył ją do grona świętych.

na podstawie: www.brewiarz.katolik.pl



Fundacja Veritas

Historia fundacji

Księgarnia Veritas

Przejdź do księgarni

Artykuły


Myśl tygodnia

JEŚĆ NIE OBMYTYMI RĘKAMI CZŁOWIEKA NIE PLAMI

Nie staraj się zbytnio o to, abyś był człowiekiem dobrze ułożonym. Gdy uchybisz w tym względzie, nie rób sobie zbytnich wyrzutów. Bo może się w Tobie wytworzyć przekonanie, że na tym polega istota twojego życia. A przecież chodzi o twoją intencję, o twoją bezinteresowność .

Nie staraj się zbytnio o to, abyś był człowiekiem dobrze ułożonym, bo może się zdarzyć, że osiągniesz sukces w tym względzie, i tak otoczenie twoje, jak i ty sam uznasz, że postępujesz poprawnie - a nawet nie zauważysz, że wnętrze twoje jest kłębowiskiem żmij.

* * *

z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński