Gazeta Niedzielna

święty Stanisław

biskup i męczennik, główny patron Polski

Urodził się około 1030 r. w Szczepanowie. Początkowo uczył się w domu rodzinnym, później studiował w Belgii i w Paryżu. Święcenia kapłańskie otrzymał ok. 1060 roku. W dwanaście lat później został biskupem Krakowa.

O samej działalności duszpasterskiej św. Stanisława wiemy niewiele. Wiemy, że w swojej rodzinnej wiosce wybudował drewniany kościół pod wezwaniem św. Marii Magdaleny, który dotrwał do XVIII wieku. Dla biskupstwa nabył wieś Piotrawin nad Wisłą. Prawdopodobnie wygrał przed sądem książęcym spór o tę wieś ze spadkobiercami jej zmarłego właściciela. Jako biskup polecił pisać Kalendarz Krakowski. Jednak największą jego zasługą jest to, że dzięki poparciu króla Bolesława Śmiałego, który go protegował na stolicę krakowską, udał się do papieża Grzegorza VII wyjednać przywrócenie istnienia metropolii gnieźnieńskiej. W ten sposób raz na zawsze ustały pretensje metropolii magdeburskiej do zwierzchnictwa nad diecezjami polskimi. Dał się poznać jako pasterz gorliwy, ale i bezkompromisowy, Konflikt, który wybuchł między nim a królem Bolesławem miał tragiczny finał. Jego powód do dzisiaj nie jest w pełni jasny, być może chodziło o niemoralne życie monarchy lub obronę poddanych przed jego surowością. W każdym razie w wyniku konfliktu Stanisław został zabity przez drużynę królewską lub przez samego króla podczas Mszy św., którą celebrował w kościele św. Michała na Skałce. Ciało świętego poćwiartowano. W kilka lat później przeniesiono je do katedry na Wawelu, gdzie spoczywa do dzisiaj. Chociaż od początku istniał kult św. Stanisława to jednak jego kanonizacją odbyła się dopiero w 1253 roku. Św. Stanisław jest głównym patronem Polski (obok NMP Królowej Polski i św. Wojciecha, biskupa i męczennika). Jan Paweł II nazwał go „patronem chrześcijańskiego ładu moralnego”. W ciągu wieków przywoływano legendę o zrośnięciu się rozsieczonego ciała św. Stanisława. Kult Świętego odegrał w XIII i XIV wieku ważną rolę historyczną jako czynnik kształtowania się myśli o zjednoczeniu Polski. Wierzono, że w ten sam sposób – jak ciało św. Stanisława – połączy się i zjednoczy podzielone wówczas na księstwa dzielnicowe Królestwo Polskie.

na podstawie: www.brewiarz.katolik.pl



Fundacja Veritas

Historia fundacji

Księgarnia Veritas

Przejdź do księgarni

Artykuły


Myśl tygodnia

ZNALAZŁA GO

To było takie proste, gdy przychodziłeś podrapany, posiniaczony, rozżalony, rozbeczany, wgramolić się jej na kolana i wtulić głowę, i słuchać, jak jej serce bije. Serce, które na pewno kocha. Płacz przechodził w pochlipywanie. Odpływała gorycz. Było ci dobrze, tak dobrze, że aż zasypiałeś.

Potem przyszedł okres, gdy denerwowała cię jej dobroć. Nie mogłeś znosić jej milczenia i smutnego spojrzenia, gdy coś złego zrobiłeś. Niechby zrobiła awanturę, niechby krzyczała, a nawet zbiła.

Potem poszedłeś w świat. Z wielkimi planami i nadziejami, pełen wiary w ludzi. A teraz wracasz. Tak jak wtedy: rozżalony. Do niej. W pokoju jest cicho, czyściutko jak dawniej, matka pomiędzy starymi meblami krząta się ucieszona, żeś przyszedł. ,,Może się herbaty napijesz?". Napijesz się, bo to ci da okazję do zatrzymania się tu dłużej. Ona nie wie i nigdy nie bedzie wiedzieć, jak ci tego powrotu było trzeba. Może później podejdzie i pocałuje twoja głowę, nie wiedząc jak bardzo na to czekałeś. Czujesz, jak odpływa twoja złość, nienawiść, rozgoryczenie, jak bierzesz w siebie światło, jej dobroć.

Przez te lata, które minęły, spiętrzyło się w tobie zło, stwardniałeś, skrzepłeś w egoiźmie, stykając się z surowym światem.

Teraz w czasie nabożeństw majowych przychodzisz do Niej przez modlitwy, pieśni - obcujesz z Nią. Czujesz, jak odpływa od ciebie zło, jak bierzesz w siebie światło - Jej dobroć.

z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński