Gazeta Niedzielna

W „Gazecie Literackiej”, która ukazywała się jako miesięczny dodatek do „Gazety Niedzielnej”, zamieszczono 3 grudnia 1950 roku ogłoszenie o nowej publikacji Katolickiego Ośrodka Wydawniczego Veritas „dla teatrów amatorskich na okres jasełek”. Chodzi o „Pastorałkę małoszowską” Bronisława Przyłuskiego, którego pół roku wcześniej nasze wydawnictwo wyróżniło Nagrodą Literacką za dwa tomy poezji z 1949 roku: „Poemat nielogiczny” i „Obrona mgieł”.

Nowy utwór coraz bardziej cenionego autora doczekał się swego pierwszego wystawienia krótko po opublikowaniu. Przygotował je zespół szpitala Mabledon Park, gdzie Przyłuski – poeta i oficer Wojska Polskiego – prowadził zajęcia terapeutyczne dla polskich żołnierzy. Z kolei na krajową premierę „Pastorałki małoszowskiej” trzeba było czekać aż kilka dekad. Miała miejsce dopiero w 1990 roku, na deskach Teatru Ziemi Pomorskiej w Grudziądzu. Stało się to możliwe dzięki entuzjazmowi dyrektora tej sceny, Mirosława Derdowskiego, który czynił wszelkie wysiłki, by w Kraju poznano twórczość Przyłuskiego – szereko cenionego na Zachodzie, ale prawie nie znanego w Ojczyźnie.

Stało się nam wesele –

Boże Narodzenie

We wspomnianym numerze „Gazety Literackiej”, a dokładnie w jej subiektywnym kalejdoskopie wydarzeń kulturalnych, ukazała się też inna wzmianka o nowym utworze Poety z Siemierza. Zawiera ona komentarz, którego słuszność można po tylu latach zweryfikować: „Bronisław Przyłuski jest ostatnim na emigracji pisarzem z wiarą i entuzjazmem. Upartym wysiłkiem organizuje amatorskie czytanie swej uroczej Pastorałki małoszowskiej. Radzę wszystkim Polakom na Wyspie przy choince przeczytać własny egzemplarz Pastorałki”.

Dziś na pewno trudno zdobyć oryginalne wydanie „Pastorałki małoszowskiej”, choć nasza księgarnia dysponuje jeszcze pojedynczymi egzemplarzami. Znane jest też nagranie sprzed blisko siedemdziesięciu lat, które Radio Wolna Europa nadało w Wigilię 1952 roku. (Po wygraniu konkursu literackiego RWE Przyłuski przeniósł się z Londynu na 12 lat do Monachium, gdzie pisanie słuchowisk dla tej rozgłośni stało się jego codzienną pracą.)

W nagraniu RWE zaprezentowano skróconą wersję „Pastorałki”, w reżyserii Jana Jasiewicza i w opracowaniu muzycznym Jana Markowskiego. To niespełna 40-minutowe słuchowisko jest prawdziwym radiowym teatrem, nadającym życie temu, co autor ułożył „ze wspomnień, starych tekstów i własnej wyobraźni”. Zapisane przed tylu laty słowa i nuty, z niezmienną siłą niosą radość z przyjścia na świat Pana Jezusa.

Wielka jest Łaska Pańska –

Między ludzi zawitał,

Ziemia z radości zakwitła.

(Fragmenty wyróżnione kursywą pochodzą z „Pastorałki małoszowskiej” B. Przyłuskiego)



Fundacja Veritas

Historia fundacji

Księgarnia Veritas

Przejdź do księgarni

Artykuły


Myśl tygodnia

ZNALAZŁA GO

To było takie proste, gdy przychodziłeś podrapany, posiniaczony, rozżalony, rozbeczany, wgramolić się jej na kolana i wtulić głowę, i słuchać, jak jej serce bije. Serce, które na pewno kocha. Płacz przechodził w pochlipywanie. Odpływała gorycz. Było ci dobrze, tak dobrze, że aż zasypiałeś.

Potem przyszedł okres, gdy denerwowała cię jej dobroć. Nie mogłeś znosić jej milczenia i smutnego spojrzenia, gdy coś złego zrobiłeś. Niechby zrobiła awanturę, niechby krzyczała, a nawet zbiła.

Potem poszedłeś w świat. Z wielkimi planami i nadziejami, pełen wiary w ludzi. A teraz wracasz. Tak jak wtedy: rozżalony. Do niej. W pokoju jest cicho, czyściutko jak dawniej, matka pomiędzy starymi meblami krząta się ucieszona, żeś przyszedł. ,,Może się herbaty napijesz?". Napijesz się, bo to ci da okazję do zatrzymania się tu dłużej. Ona nie wie i nigdy nie bedzie wiedzieć, jak ci tego powrotu było trzeba. Może później podejdzie i pocałuje twoja głowę, nie wiedząc jak bardzo na to czekałeś. Czujesz, jak odpływa twoja złość, nienawiść, rozgoryczenie, jak bierzesz w siebie światło, jej dobroć.

Przez te lata, które minęły, spiętrzyło się w tobie zło, stwardniałeś, skrzepłeś w egoiźmie, stykając się z surowym światem.

Teraz w czasie nabożeństw majowych przychodzisz do Niej przez modlitwy, pieśni - obcujesz z Nią. Czujesz, jak odpływa od ciebie zło, jak bierzesz w siebie światło - Jej dobroć.

z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński