Bernadetta po zakończeniu się objawień wstąpiła do zakonu, bo chciała się ukryć przed światem. Powierzono jej funkcję infirmerki i zakrystianki. W 1878 r. złożyła śluby wieczyste. Zmarła 16 kwietnia 1879 r., mając 35 lat. Kościół nie wyniósł jej na ołtarze ze względu na głośne objawienia Maryi, ale ze względu na osobistą świętość. Cierpiała wiele na astmę. Doświadczały ją też bardzo siostry, gdyż znacznie różniła się od nich wykształceniem i prostymi obyczajami. Sławna w świecie – w zakonie chciała być ostatnia i cieszyła się z wszelkich upokorzeń. Zwykła powtarzać: „O Jezu, daj mi swój krzyż… Skoro nie mogę przelać swojej krwi za grzeszników, chciałabym cierpieć dla ich zbawienia”. Na najwyższą pochwałę zasługuje to, że podczas gdy Lourdes i jej imię było na ustach całego świata, kiedy tysięczne tłumy codziennie nawiedzały to święte miejsce, sama Bernadetta żyła w ukryciu, nie dawała żadnych wywiadów, uważając po prostu, że jej misja się skończyła, a rozpoczęła swoją misję Matka Boża. Ciało Bernadetty mimo upływu czasu pozostało nienaruszone. W 1925 r. papież Pius XI ogłosił ją błogosławioną, a w 1933 r. tenże papież kanonizował ją.
na podstawie: www.brewiarz.katolik.pl