Mistrzynią była przez 33 lata, ksienią – przez 11 lat. W kontakcie z siostrami była życzliwa, wobec siebie wymagająca i surowa. Wyróżniała się wielką delikatnością sumienia. Lękała się nawet najmniejszego przewinienia i każde opłakiwała hojnymi łzami. Ze swoich ułomności zwierzała się publicznie. Surowa dla siebie, była delikatna i zatroskana o siostry, zwłaszcza chore. Była surowa i wymagająca w zakresie kultywowania cnoty ubóstwa franciszkańskiego, ale równocześnie była matką dbającą, by siostrom nie brakowało niczego, co konieczne do posiłku, ubrania, czy leczenia. Cierpiała wiele nie tylko z powodu zadawanych sobie pokut, ale z powodu często nawiedzających ją dolegliwości i chorób. Do tych jednak fizycznych cierpień doszły o wiele boleśniejsze cierpienia duchowe: oschłości, stany opuszczenia i osamotnienia duchowego. Wszystko to Weronika znosiła z heroicznym poddaniem się woli Bożej. Pan Jezus też pocieszał ją darem ekstaz i widzeń nadprzyrodzonych. W 1694 r. przeżyła mistyczne zaręczyny i zaślubiny z Chrystusem. W Wielki Piątek w 1697 r. otrzymała dar stygmatów. Zmarła w 1727 r. w 67 roku życia. Do chwały błogosławionych wyniósł ją papież Pius VII w 1802 r., a do chwały świętych papież Grzegorz XVI w 1839 r.
na podstawie: www.brewiarz.katolik.pl