Gazeta Niedzielna

Urodził się w 439 r. w Mutalasce koło Cezarei Kapadockiej. Gdy ojca, oficera armii cesarskiej, przeniesiono do odległego garnizonu, Saba wychowywał się u krewnych. Od ósmego roku życia przebywał w klasztorze.

Kiedy miał 18 lat, udał się do Palestyny. Przez jakiś czas przebywał w klasztorze Theoktistos. W 469 r. podjął życie pustelnika na Pustyni Judzkiej. Z czasem gromadzili się wokół niego uczniowie. Założył dla nich Wielką Ławrę – klasztor Mar Saba. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 48 lat. W kilka lat później został archimadrytą wszystkich klasztorów i pustelników palestyńskich. Nie mogąc poddać dyscyplinie monastycznej niektórych pustelników, usunął się na pustelnię. Po pewnym czasie opuścił ją jednak, udał się do Jerozolimy i tam w pobliżu potoku Cedron założył Nową Ławrę. Zgromadziła ona kilkuset mnichów mieszkających w rozlicznych grotach. Saba założył w sumie 15 klasztorów i 3 hospicja dla pielgrzymów. W sporach doktrynalnych opowiedział się za nauką Soboru Chalcedońskiego (451 r.). Z myślą o jej przyjęciu udał do cesarza Anastazego I w Konstantynopolu. Saba jest autorem „Typikonu” – księgi regulującej przebieg całorocznej liturgii. Została ona przyjęta przez cały Kościół Wschodni. Zmarł w Mar Saba w 532 r. w wieku 93 lat.



Fundacja Veritas

Historia fundacji

Księgarnia Veritas

Przejdź do księgarni

Artykuły


Myśl tygodnia

JEŚĆ NIE OBMYTYMI RĘKAMI CZŁOWIEKA NIE PLAMI

Nie staraj się zbytnio o to, abyś był człowiekiem dobrze ułożonym. Gdy uchybisz w tym względzie, nie rób sobie zbytnich wyrzutów. Bo może się w Tobie wytworzyć przekonanie, że na tym polega istota twojego życia. A przecież chodzi o twoją intencję, o twoją bezinteresowność .

Nie staraj się zbytnio o to, abyś był człowiekiem dobrze ułożonym, bo może się zdarzyć, że osiągniesz sukces w tym względzie, i tak otoczenie twoje, jak i ty sam uznasz, że postępujesz poprawnie - a nawet nie zauważysz, że wnętrze twoje jest kłębowiskiem żmij.

* * *

z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński