Gazeta Niedzielna

Pochodziła z arystokratycznej rodziny Cogleton. Była damą dworu księżnej Whitall w Londynie za panowania królowej Elżbiety I, córki Henryka VIII.

Kiedy wybuchło krwawe prześladowanie, które rozpoczął Henryk VIII (1509-1547) przeciwko Kościołowi z zemsty, że papież nie chciał uznać rozwodu i jego nieprawej małżonki, Anglia została oderwana od Rzymu. Elżbieta I podtrzymała prześladowanie Kościoła. Do więzienia został wtrącony, w oczekiwaniu na wyrok śmierci, ks. Wilhelm Wattson, znajomy Małgorzaty, za to, że nie chciał podpisać ustawy parlamentu, uznającej króla Anglii głową Kościoła w tym kraju: odmówił też złożenia przysięgi królowej jako swojemu najwyższemu duchowemu przełożonemu. Pod wpływem straszliwych tortur kapłan załamał się, ale kiedy został wypuszczony na wolność, żałował tego i głosił publicznie, że złożył przysięgę zmuszony do niej katuszami. Został więc ponownie aresztowany i wtrącony do więzienia. W obawie, by ks. Wilhelm ponownie się nie załamał i nie wyrzekł wiary katolickiej, Małgorzata zaczęła go potajemnie odwiedzać i umacniać w wierze. Kiedy zaś zbliżał się wyrok śmierci, dostarczyła mu sznura, po którym zdołał uciec z wieży więzienia. Na nieszczęście pozostała lina, zawiązana u okna, której Małgorzata nie zdołała odwiązać. Małgorzata została natychmiast aresztowana. Poddano ją torturom, by wymusić na niej wskazanie miejsca, gdzie ukrywał się kapłan, i by sama także wyparła się wiary. Mimo zadawania jej najbardziej wyszukanych mąk, nie załamała się. Skazano ją więc na śmierć przez powieszenie. Z całą odwagą weszła na miejsce stracenia i 30 sierpnia 1588 r. oddała za Chrystusa i Jego Kościół swoją duszę.

Papież Pius XI wyniósł ją do chwały ołtarzy w 1929 r., a kanonizował ją w 1970 roku papież Paweł VI.

www.brewiarz.pl



Fundacja Veritas

Historia fundacji

Księgarnia Veritas

Przejdź do księgarni

Artykuły


Myśl tygodnia

,,JAK SIEBIE SAMEGO"

Bądź dobry dla siebie. Nie chciej w sobie zmienić od razu wszystkiego. Nie spodziewaj się natychmiastowych wyników swoich postanowień. Nie denerwuj się niepowodzeniami. Nie histeryzuj, gdy popełnisz głupstwo, nie karz siebie zbyt surowo, nie narzucaj się sobie. Umiej przeczekać okresy, gdy cię głowa boli, gdy ci jest smutno, gdy ci się nic nie chce robić, gdy ci życie brzydnie. Wykorzystuj okresy swoich dobrych nastrojów, rozstawiaj umiejętnie bodźce, wyznaczaj sobie nagrody. Bądź cierpliwym wychowawcą samego siebie, tak jak starasz się nim być dla innych.

W przeciwnym razie zamkniesz sparawę stwierdzeniem, że jesteś dobry, albo stwierdzeniem równie jałowym - że jesteś zły.

z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński