Gazeta Niedzielna

Urodziła się w 1384 r. w patrycjuszowskiej rodzinie w Perrione koło Rzymu. W bardzo młodym wieku wydano ją za mąż. Pan Bóg dał małżonkom troje dzieci. Dbała o dom i o służbę, zabiegając nie tylko o ich potrzeby doczesne, ale także wieczne. Troskliwa i zapobiegliwa żona i matka miała jeszcze czas, aby pomyśleć o ubogich w mieście. Zasłynęła z dobroczynności.

Zaopatrywała kościoły w szaty i naczynia liturgiczne. Zadziwiała również dobrocią, życzliwością i pomocą sąsiedzką. Zajęta w ciągu dnia, umiała niejedną godzinę nocy poświęcić na rozmowę z Bogiem. Jej syn zmarł w siódmym roku życia, a córka w szóstym roku życia. Podczas wojny króla Neapolu z papieżem pałac Franciszki zrabowano, ponieważ wspomagała papieża, przez co straciła środki do życia i pozostała sama – męża i syna skazano na wygnanie. W czasie epidemii, jaka nawiedziła Rzym w latach 1413-1414, z narażeniem życia usługiwała zarażonym. Po powrocie męża i syna z wygnania, zachęciła męża do złożenia ślubu czystości. Odtąd oddała się jeszcze gorliwiej modlitwie i posłudze ubogim. Rychło znalazły się panie, które zapragnęły wieść podobny tryb życia. W taki sposób powstało stowarzyszenie Oblatek Benedyktynek z Góry Oliwnej, które wzięło sobie za cel uświęcenie członkiń przez modlitwę, uczynki pokutne i miłosierdzie. Po śmierci syna i męża, przyjęła habit i zamieszkała przy kościele. Zmarła w 1440 r. Była obdarzona niezwykłymi łaskami mistycznymi. W nagrodę za bezgraniczne oddanie, Pan Bóg nawiedził Franciszkę wizjami i darem ekstaz, zmysłem proroczym, mocą uzdrawiania, a nawet wskrzeszania umarłych. Największym jednak przywilejem, jakim miała się cieszyć, w hagiografii nader rzadkim, to częste oglądanie przy sobie Anioła Stróża. Do katalogu świętych wpisał ją Paweł V w 1609 r.

na podstawie: www.brewiarz.pl



Fundacja Veritas

Historia fundacji

Księgarnia Veritas

Przejdź do księgarni

Artykuły


Myśl tygodnia

MOWA TWOJA

Odezwij się do człowieka, który jest obok ciebie. Milczenie bardzo krótko bywa obojętne. Szybko przeradza się w obecność, wrogość - do nienawiści włącznie. Tylko w milczeniu wobec przyjaciela nie grozi żadne niebezpieczeństwo.

z: Ks. Mieczysław Maliński, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Veritas 1978, ilustr. A. Głuszyński